Kiedyś, nawet stosunkowo całkiem niedawno zdarzało mi się pisywać o polskich serwisach poświęconych Football Managerowi. Jednym się podobało, innym nie – naprawdę odkrywcze... potem szczerze mówiąc zaczęły mnie męczyć urażone dumy niektórych… nazwijmy ich jakoś przewrotnie więc może określenia - czołg, czołgi, czołgów będą pasowały. To też aluzja – wystarczy się dobrze rozejrzeć albo zajrzeć w odpowiednie miejsce w pierwszej notce. Oj chyba jest troszkę chaotycznie, ale spokojnie rozkręcimy się. No i tak właśnie sobie chodziłem między tymi czołgami i nawet kilku czołgistów poznałem, jednak przebywanie na poligonie naprawdę bywa czasami niebezpieczne. Ale spokojnie – wpisujemy god mode i zaczynamy.
Młodsi czytelnicy wcale nie mają obowiązku wiedzieć czym jest Scena, dlatego może jakoś pokrótce im wytłumaczę – będzie może jakiś pożytek. Twór składa się z jednego forum (reszta była/jest wyganiana albo zginęła śmiercią naturalną) i czterech serwisów: CM Revolution, CentrumFM, FM Site (niektórzy wywalają z tego grona FM Site, bo zdecydowało się otworzyć własne forum) oraz FMEvent. Może taka informacja na pierwsze spotkanie wystarczy. Jednak żeby nie było tak rozkosznie chciałbym się wypowiedzieć na kilka tematów.
Na początek może CM Rev – jest to serwis w którym pracuję, dlatego obraz widziany moimi oczyma może być przekoloryzowany, jednak kiedy rywale zgodnie przyznają, że jesteśmy najlepsi to nie wypada na siłę szukać dziury w całym, bo i po co? Blogi, potem aliasy, niemalże codzienna porcja informacyjna, zdecydowanie najbardziej zaawansowany technologicznie serwis spośród wszystkich w historii Sceny, na dodatek z anglojęzyczną wersją – póki co beta, ale wszystko na spokojnie. Zwykłemu użytkownikowi (bo w takiego chciałbym się wcielić patrząc na inne serwisy) mógłby doskwierać brak poradników, opowiadań i artykułów. Jednak pierwsze po części zastępuje Sufler a drugie i trzecie Manifesty. Może dla niektórych będzie to pokrętne tłumaczenie, ale atakowanie przy nieuwzględnieniu wymienionych powyżej integralnych elementów CM Revolution jest strzelaniem lekko na oślep. Chyba, że ktoś jest ślepym kłusownikiem. Wszak niektórzy lubią i pokażą to, zobaczycie.
CentrumFM od 7 do 15 września było chyba na urlopie, ale dzisiaj wygląda już na lekko pobudzone. Na razie jakoś chłopaki radzą sobie w trzy osoby: Dapsz, Ziutek oraz Dr.Strange. To już nie wakacje, gdzie CFM dawał z siebie totalnego maksa. Lekko rozczarowuje mnie ciągły brak działu download. Nawet nie sam fakt, ale zapowiedzi, które mówiły, iż jest w trakcie przygotowywania i pojawi się na dniach, czy coś w ten deseń. Serwis jednak nie jest na Scenie od wczoraj i sytuacja moskiewskiej giełdy albo firmy ubezpieczeniowej AIG raczej mu nie grozi.
Potem FM Site. Znacznie przebudowane przez naczelnego, znanego bywalcom Suflera Seja. Coś mi śwista w głowie, że pisałem kiedyś, chyba nawet w newsie, że oprócz zmiany wyglądu (layout) przydałaby się rewolucja jakościowa. Udało się po części – jest znacznie lepiej, ale na pewno nie idealnie, co pokazuje choćby najnowsza notka, tekst, czy cokolwiek to jest, bo sporo wskazuje na felieton a wypadałoby to podpiąć pod newsa. Jeszcze dwie (a może i więcej) rzeczy. Najpierw może shoutbox – nie wiem po co istnieje, skoro serwis posiada własne forum. I w ogóle jakaś mania naczelnego – jak w sekcie: guru i oddający mu pokłony. Do tego brak działu redakcja (ponoć w budowie, ale niewiadomo do kiedy) a z ciekawostek zapowiadany technologiczno - layoutowy podskok do góry oraz poszukiwanie potencjalnych redaktorów z wyższym scenowym ability. Wprawdzie czasami wchodząc na FMS można czytając różne komentarze stracić ułamki inteligencji, ale co bardzo ważne serwis wreszcie zaczął się rozwijać. Kimś kto mnie, zwykłego użytkownika zainteresował jest na pewno redaktor rafput. Naprawdę pisze ciekawie. Na koniec jeszcze może wzmianka o tym, że dział talenty ponoć został podkręcony.
1 września powstał nowy serwis - FMEvent, który był wynikiem fuzji upadłych: FM Poland oraz FCMC. Layout taki średni – wpatrywanie się w górną część przez kilka sekund może wywołać problemy ze wzrokiem a reszta taka cmrevowa, czyli odcienie szarości, ale można zrozumieć w końcu fundamenty (FCMC oraz FMP) miały podobne… FME promuje się hasłem: „Każdy dzień jest wielkim wydarzeniem”, na razie to wygląda na przerost ilości na jakością, sporą dawką nudy i informacyjnego zakłopotania, bo przeglądając ostatnie newsy dotyczące Football Managera nie dowiesz się zbyt wiele konkretnego – ciągłe informacje z Forum SI o pomysłach graczy przypominają jakieś grafomańskie zapędy. Dział grafika podobnie jak download jest pusty. Dlatego krążąca opinia o drugiej sile Sceny jest tworzona chyba przez kogoś ze schizofrenią. Może to tylko jakaś plotka – zostawmy więc. Co gryzie jeszcze w oczy to szalejąca angielszczyzna – zarówno w przypadku pustych działów, jak i jakichś błędów, czy też dodania oceny do komentarza. Co do ostatniego – po co to komu, to nikt chyba nie będzie w stanie odpowiedzieć. Zawsze starałem się wyłączać ten szajs na YouTube, bo nigdy nie rozumiałem do czego przydatnego to może służyć. To zaledwie szesnaście dni od premiery serwisu (przygotowywanego albo tylko zapowiadanego od blisko pół roku) a cudów nie widać. Podobnie jak w upadłych poprzednikach – bez rewelacji. Taki raczej lifting.
Tytułem zakończenia – to nie będzie stały cykl. I dzięki Bogu.