01.04.2013
2. Bundesliga - 29 kolejka
Union Berlin - FC Köln
Kessler - Brecko, Schorch, Maroh, Basala-Mazana - Clemens, Lehmann, Jajalo (14. Canesin Matos), Royer (77. Buchtmann) - Ujah (54. Ishak), Tae-Se
Lepiej nie mogliśmy trafić, jeśli chodzi o datę rozegrania tego spotkania. Moi podopieczni uczcili ten dzień najlepiej jak potrafili, a więc właśnie meczem z Berlińczykami. Szkoda tylko, że nie przypadł mi do gustu ten żart z ich strony. Przyjeżdzamy do Berlina na mecz z przedostatnią drużyną ligi, która wygrała najmniej spotkań z całej stawki i co widzę? "Obronę Częstochowy" w naszym wykonaniu! Dobrze, że chociaż stosunkowo udaną, bo na 10 oddanych strzałów, tylko jeden był celny. Niestety zamieniony na bramkę. Nie było mi do śmiechu również w 65 minucie, kiedy to Tae-Se nie wykorzystał rzutu karnego. Od totalnej kompromitacji uchronił nas 4 minuty poźniej Schorch, doprowadzając do remisu po stałym fragmencie gry. Dopiero pod koniec meczu narzuciliśmy własny styl, ale nic już to nie dało. Zakpil sobie również los. Najpierw w środku tygodnia na 3-4 tygodnie wyleciał Eichner, ale najlepsze zostawił na 1 kwietnia. Mato Jajalo już w 14 minucie musiał opuścić plac gry. Dlaczego? Złamał kość śródstopia i czeka go około 5 miesięcy przerwy. Nie zapominajmy, że w podobnej sytuacji znalazł się tydzień temu Matuszczyk.
05.04.2012
2. Bundesliga - 30 kolejka
FC Köln - VfL Bochum
Kessler - Brecko, Schorch, Maroh, Basala-Mazana - Clemens, Lehmann (84. Canesin Matos), Royer, Buchtmann (84. Bigalke) - Ujah, Tae-Se (65. Ishak)
Cztery dni po berlińskiej wpadce, podejmowaliśmy na własnym obiekcie Bochum. Na szczęście znów zobaczyliśmy ekipę, która miażdżyła każdego kolejnego rywala. Dwukrotnie swojego bylego pracodawcę skarcił Tae-Se, swojego gola dołożył Royer oraz jedno sprezentował nam pochodzący z Tych Lukas Sinkiewicz. Goście również stworzyli swoje sytuacje, ale wykorzystali zaledwie jedną, cztery minuty po rozpoczęciu drugiej połowy. Ten wynik oznacza jedno - FC Köln wraca do elity niemieckiego futbolu!
13.04.2012
2. Bundesliga - 31 kolejka
MSV Duisburg - FC Köln
Kessler - Brecko, Schorch, Maroh, Basala-Mazana - Clemens (89. Buchtmann), Lehmann (77.Ishak), Canesin Matos (64. Bigalke), Royer - Ujah, Tae-Se
Awans przypieczętowaliśmy w poprzedniej kolejce, teraz należało przynajmniej zremisować, aby zapewnić sobie mistrzostwo 2.Bundesligi. Oczywiście udało nam się to zrobić, lecz po mało interesującym widowisku. Jedynego gola zdobył w 62 minucie Tae-Se, na raty wkorzystując "jedenastkę". Pozostały nam już teraz dwa drugorzędne cele - dograć sezon nie przegrywając w trzech ostatnich meczach, oraz pomóc Jongowi Tae-Se (19 bramek) zbliżyć się do Adriána Ramosa w klasyfikacji strzelców. Napastnik Herthy zablokował się kompletnie w tej rundzie Ostatnią, dwudziestą czwartą bramkę zdobył 24 lutego.
22.04.2012
2. Bundesliga - 32 kolejka
FC Köln - Erzgebirge Aue
Kessler - Brecko, Schorch, Maroh, Basala-Mazana (62. Eichner) - Clemens, Lehmann, Royer, Bigalke (45. Buchtmann) - Canesin Matos (84. Ujah), Tae-Se
Kwestia mistrzostwa została już rozstrzygnięta, jednak za naszymi plecami wciąż toczyła się walka o drugie miejsce premiujące awans oraz trzecie, gwarantujące grę w barażu. To my mieliśmy rozdawać karty w tej rywalizacji, bowiem Erzgebirge znajdowało się na najniższym stopniu podium, zaś tydzień później czekał na nas wicelider, czyli Kaiserslautern. Bezradni goście musieli uznać naszą wyższość. Na RheinEnergieStadion polegli 0-2, a ich katem został oczywiście Tae-Se, który dwukrotnie pokonał ich bramkarza. Przy takiej grze nie mają chyba czego szukać w najwyższej klasie rozgrywkowej.
29.04.2012
2. Bundesliga - 33 kolejka
FC Kaiserslautern - FC Köln
Kessler - Brecko, Schorch, Maroh, Basala-Mazana - Clemens (89. Eichner), Lehmann, Royer, Bigalke (45. Ujah) - Canesin Matos (65. Buchtmann), Tae-Se
Nic nie trwa wiecznie. Od 28 października 2011 do 29 kwietnia 2012 odnieśliśmy 16 zwycięstw i 3 remisy. Wydawało się, że w tej lidze nie znajdziemy już żadnego pogromcy. Z pięknego snu wyrwali nas jednak zawodnicy Kaiserslautern. Już pierwsza połowa zapowiadała przerwanie świetnej serii. Po trzech minutach przegrywaliśmy 0-1, zaś do szatni schodziliśmy z dwubramkową stratą. W drugiej części udało się co prawda obudzić. Graliśmy lepszą piłkę, doprowadziliśmy do remisu za sprawą Daniela Royera i Jonga Tae-Se i wszystko wskazywało na podział punktów. Aż przyszła feralna 88 minuta... Katastrofalny błąd w polu karnym popełnił Brecko i Tunezyjczyk Enis Hajri zapewnił swojej drużynie zwycięstwo, przybliżając ją tym samym do awansu. Kaiserslautern na pewno zagwarantowany ma udział w barażu o Bundesligę.
06.05.2012
2. Bundesliga - 34 kolejka
FC Köln - VfR Aalen
Kessler - Basala-Mazana, Schorch, Maroh, Eichner - Brecko, Lehamnn, Schnellhardt (66. Canesin Matos), Royer (81. Buchtmann) - Ujah (81. Ishak), Tae-Se
Po ostatniej nieoczekiwanej porażce musieliśmy zrehabilitować się oraz godnie pożegnać się z kibicami. Przyjezdni nie walczyli już o nic i wyraźnie było widać, że nie za bardzo chce im się grać. Mieli sporo szczęścia, że przegrali zaledwie 0-2. Obie bramki nie padły z gry, lecz po rzutach rożnych. Jako pierwszy piłkę w bramce przeciwnika umieścił Dominic Maroh w 15 minucie, zaś niespełna kwadrans później bliźniaczą sytuację wykorzystał partner Dominica z defensywy, Christopher Schorch. Zwycięstwo powinno być bardziej okazłe, ale w tej chwili nie ma to już żadnego znaczenia. Czas na Bundesligę!
Tabela końcowa sezonu 2011/2012:
Statystyki drużyn
Statystyki zawodników
***
Statystyki indywidualne zawodników FC Köln
Tytuł najlepszej drużyny zaplecza Bundesligi wywalczony w cuglach, najwięcej strzelonych goli i najmniej straconych. Co tu dużo mówić? Zrobliliśmy to, co do nas należało, pokazując, że nasze miejsce jest wśród najlepszych. Szkoda tylko, że nie dobiliśmy do 20 meczów bez porażki. Oczywiście rozpamiętywnie tego nie ma najmniejszego sensu, bo czekają nas teraz znacznie poważniejsze wyzwania. Zarząd nie określił jeszcze kwoty, jaką będę mógł przeznaczyć na wzmocnienia składu. W pierwszym rzędzie chciałbym wykupić z Mainz Anthonego Ujaha. Choć w ostatnich tygodniach zablokował się, sezon można uznać za bardzo dobry w jego wykonaniu. Kilku zawodików trzeba będzie również pożegnać. Do Hoffenheim na pewno wróci Tobias Strobl, który nie rozegrał ani jednego meczu w lidze. Ponadto w kolejce do odstrzału znaleźli się: Stefan Maierhofer, Kevin Wimmer i Sascha Bigalke. Nie wiadomo co dalej z kilkoma kluczowymi postaciami. Jongiem Tae-Se zainteresowane jest Girondins Bordeaux, Christianem Clemensem Schalke, z kolei FC Porto sonduje sprowadzenie Miso Brecki. Zanim jednak ruszy transferowa karuzela, będziemy mogli rozkoszować się polsko-ukraińskim turniejem o prymat w Europie.
Rostrzygnięcia w Europie
Na zakończenie krótka analiza tego, co działo się w Bundeslidze, innych europejskich ligach oraz w pucharach:
Niemcy - nie było niespodzianki. Od początku do końca, bój o tytuł mistrzoswski toczył się pomiędzy Bayernem, a Borussią. Ostatecznie lepsi o 3 punkty okazali się Bawarczycy. Bayer bez większych problemów sięgnął również po krajowy puchar, pokonując w finale Hannover 3-0. Z Bundesligą żegna się natomiast Augsburg wraz z Eintrachtem Frankfurt. Miejsce w elicie zachował Greuther Fürth wygrywając w barażu z Erzgebirge Aue.
Anglia - walkę o prymat w Premier League w cuglach wygrali piłkarze Manachesteru United, którzy osiągnęli 18-punktową przewagę nad dugim Arsenalem. "Kanonierzy" poza wywalczeniem wicemistrzostwa, przerwali również niemoc w zdobywaniu trofeów. Co prawda to tylko Puchar Ligi, ale zawsze coś. Kompletnie zawiodła Chelsea i nie wystąpi nawet w Lidze Europejskiej. Podobnie jak Manchester City, zajmując rozczarowującą piątą pozycję. "The Citizens" mógł uratować jedynie triumf w Lidze Mistrzów.
Francja - układ sił w Ligue 1 bez niespodzianek. Mistrzostwo dla bogaczy z Paryża, drugie miejsce zajęła Maryslia, zaś trzecie Lyon. PSG dołożyło równieź zwycięstwo w Puchrze Ligi.
Hiszpania - tym razem to Real okazał się lepszy od Barcelony. "Królewscy" uzyskali 13 punktów przewagi nad rywalem. Podopieczni Jose Mourinho triumfowali także w Pucharze Króla, w którym pokonali Granadę 2-0.
Włochy - w Serie A najlepszy Milan. Podium uzupełniły Roma i Juventus."Bianconeri" na pocieszenie wygrali rozgrywki krajowego pucharu (2-1 z Napoli)
Polska - mistzostwo Polski mógł świętować "Kolejorz". Za jego plecami niespodziewnie znalazł się Ruch Chorzów, zaś na najniższym stopniu podium warszawska Polonia. Ogromnym szokiem jest dopiero dziesiąta lokata Legii. "Legioniści" sprawili za to dużo radości w Lidze Europy. Minuty dzieliły ich od awansu do 1/8 finału. Po wyjściu z grupy, w której rywalizowali z Lazio, PSV Eindhoven i FC Zürych trafili na Steauę. Do 86 minuty rewanżowego spotkania w Bukareszcie byli już jedną nogą w kolejnej rundzie, dzięki korzystnemu bilansowi bramek na wyjeździe. Niestety nie wytrzymali presji i w końcówce zdążyli jeszcze stracić dwa gole. Z Ekstraklasą żegna się Podbeskidzie i Pogoń, a ich miejsce zajmie Cracovia oraz Miedź Legnica. Puchar Polski dla Lechii Gdańsk.
Liga Mistrzów - dla wszystkich przeciwników Szejków w europejskim futbolu, trafił się najgorszy z możliwych finałów. Manchester City vs. Paris Saint Germain. Decydujące stracie rozstrzygnęło się w dogrywce, dokładnie w 97 miniucie. Gola na wagę zwycięstwa zdobył Kevin Gameiro. Gdyby PSG nie poległo w Pucharze Francji, zgarnęłoby wszystkie możliwe trofea w tym sezonie.
Liga Europy - siłę w tych rozgrywkach pokazał niemiecki futbol. W najlepszej czwórce znaleźli się trzej przedstawiciele Bundesligi: Borussia Dortmund, Bayer oraz Schalke. Stawkę uzupełnił Athletic Bilbao. W finale zmierzyły się dwie pierwsze ekipy, z których lepsza okazała się Borussia zwyciężając 4-1.