Ten manifest użytkownika zachi przeczytało już 1712 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Z jak Zniechęcenie
Przychodzi zazwyczaj niezapowiedziane. Bez większego wstępu, bez dźwięku fanfar. Ot, nie było i nagle - jest. Zniechęcenie, moja największa zmora w walce z Football Managerem. Wielokrotnie nadciągnęło zachęcone do działania przez moją "trenerską" nieudolność. Innym razem - bez wyraźnego i dającego się łatwo odczytać powodu. Przychodzi i zostaje na dłużej, lub krócej, ponieważ nie da się przewidzieć długości pobytu zniechęcenia w organiźmie. Najlepszym lekarstwem wciąż pozostaje przeczekanie tego okresu.
L jak Lechia Gdańsk
Save który przechodzi u mnie z systemu na system (XP -> W7). Obowiązkowo. Tak, wciąż gram Lechią, choć nie mam aktualnie mocy, by opisywać moje z owym zespołem zmagania. Idzie dobrze (w kraju) i w kratkę (w Europie), czyli jak zwykle, gdy gra się w rodzimej Ekstraklasie. Wzmacniam kadrę małolatami które, mam taką szczerą nadzieję, rozwiną się zgodnie z moimi oczekiwaniami, tj. wyrosną na gwiazdy światowego formatu.
F jak Fart
I nie mam tutaj na myśli angielskiego "odpowiednika" naszego "pierdnięcia". Fart, fuks, łut szczęścia - tak, miewam od czasu do czasu. W walce z wielkimi klubami jak i z tymi średnimi czy najmniejszymi. Bywa przecież tak, i wiecie o tym doskonale, że mecz nie układa się zgodnie z naszymi oczekiwaniami. Miało być pięknie, a jest, brzydko mówiąc, odbytowo. Zero do zera w 90 minucie i nagle... Albo nasz zawodnik urwie z trzydziestego metra, albo zawodnik zespołu przeciwnego. Z tym, że druga sytuacja bywa nazywana pechem. I wtedy się pojawia...
W jak Wkurw
Zjawisko często (jeśli nie zawsze) spotykane w czasie gry w eFeMa. Obity monitor, połamana klawiatura, pizgnięta w kąt pokoju myszka (przy założeniu iż wtyczka od owej wypięła się z jednostki), zgniecione pudełko "po czymś". Ileż to razy bezsilnie zaciskałem pięści doprowadzony do stanu wrzenia przez idiotyczne i bezduszne algorytmy. Ileż to razy wrogi i paskudny zespół wbijał mi szpilę w ostatnich sekundach doliczonego czasu gry (patrz literę F). Wkurw pojawia się również wtedy, gdy eFeM znudzi się nami i dokona powieszenia (crash dump, bjacz).
A jak Alfabet
A co, dawno nie było żadnego na Rev. Mój poprzedni powstał dawno temu, ale też dwa wieki po alfabecie Bolsonowskim. Ostatnio moja wena zupełnie zdechła, więc wykoncypowałem sobie, iż skrobnę sobie alfabecik żeby się nieco "rozgrzać" przed kontynuacją manifestów o Zniczu lub Lechii. O ile pojawi się chęć do pisania.
C jak Czołg
Od Football Managera skutecznie odciągnęła mnie inna gra - World of Tanks. Takie MMO dla fanatyków pomykającego na gąsiennicach żelastwa. I chociaż moje dobre ziomy (oi, Godi, Pomść und Rejpcio!) wyemigrowały z serwerów EU na ruskie, to ja wciąż lubię oklepywać nubków moimi SUczkami (SU85 i SU100). Nie wiesz o czym piszę? Nie przejmuj się i graj dalej w Football Managera ;).
R jak Revolucja
Dziwnie jest ostatnio na CM Revo. Pretensje ludzkie, jakieś przytyki w kierunku Red, generalna niechęć do wszystkiego co z nami związane. Revo potrzebuje małej rewolucji, która ma nadejść jeszcze w tym roku. Rozumiem zniecierpliwienie, chęci zmian. Nie rozumiem tylko podejścia co niektórych użytkowników w tym temacie. Mam nadzieję, że postawimy na swoim i już wkrótce na CM Rev będziecie zaglądali z dawną chęcia i zainteresowaniem.
B jak Bad Company 2
Kolejny pożeracz czasu i kolejna już gra w multi w moim życiu. Uwielbiam bieganie z Dragunovem po wielkiej mapie i odstrzeliwanie główek ludkom dookoła. Mówią, że gry tego typu wywołują agresję. To ciekawe spostrzeżenie, ale więcej agresji budzi we mnie oszukaństwo Football Managera, niż gra w "zabijanie" wirtualnych postaci.
N jak Nowy Rok
Nowy jak i stary - niewiele się u mnie zmienia, oprócz tego jedynie, że z każdym rokiem jestem starszy i zgredzę jakby więcej. Dawniej cieszyło mnie zdecydowanie więcej spraw dookoła. Teraz radość zastępuje sceptycyzm oraz ironizacja wszelaka. A to powoduje, że coraz więcej ludzi ma problemy ze zrozumieniem mojej skromnej osoby. A to natomiast może powodować większą ilością kłótni czy sprzeczek. Radę mam jedną na to - postarajcie się mnie poznać, a będziecie wtedy bardziej dla mnie pobłażliwi ;).
Ż jak Życzenia
Czego sobie i Wam życzę w tym nowym, 2012 roku? Zdrowia. Zdrowia. I może jeszcze zdrowia. Na wszystko inne zapracujemy ciężko, lub szczęście pozwoli nam to zdobyć. A zdrówka, wiadomo, nie kupimy ani nie wygramy na loterii.
T jak Taktyka
Moja taksa będzie miała dwa roczki w listopadzie. Powstała na potrzeby Lechii Gdańsk w roku 2010 i służy mi, z niewielkimi tylko modyfikacjami, do dziś dnia. Na krajowym podwórku pozwoliła mi ugrać wszystko, zaś w Europie bywa z nią różnie. Aczkolwiek - nie samą taktyką człowiek żyje, więc winę ponoszę zapewne ja, jak i siła, czy raczej słabość, składu. Zobaczymy, co mi ugra w Football Managerze 2012 i 2013.
D jak Dubstep
Polubiłem ten popieprzony rodzaj muzyki. Uwielbiam szczególnie szybko zmieniający się rytm, jak i basy które powodują, że treść w żołądku zaczyna wariować niczym w pralce automatycznej. Skrillex? Skrillex! Co ciekawe - są ludzie, którzy potrafią tańczyć w rytmie tej muzyki. Zastanawiające...
P jak Piwo
Wciąż się delektuję, a i owszem. Zmieniają się jedynie moi faworyci w tym sporcie i aktualnie walczę z Amberem niepasteryzowanym. Wątpię natomiast czy Amber długo zagości w moim przełyku - wielką ofensywę (i powrót!) szykuje Warka i Okocim. A do wrocławskiego Spiża zaglądam od czasu do czasu i z wielką przyjemnością.
G jak Gunners
W tym sezonie Arsenal przyprawia mnie o palpitację serca jak nigdy. Raz klnę na czym świat stoi, innym razem oglądam z zachwytem wyczyny młodych przecież chłopaków. W tym sezonie nie będzie sukcesów, więc pocieszam się jak co rok - kolejny sezon będzie należał do Arsenalu FC! (he he he - dop. Gmoch)
S jak Sprzęt
Być może w tym roku dokonam modernizacji mojej dwuletniej konstrukcji, która, o dziwo, wciąż daje radę. Ciągnie choćby Skyrima czy Battlefielda 3 na Ultra w rozdzielczości Full HD. I mogę w sumie zostawić ten sprzęt jeszcze na rok, ale lubię, uwielbiam modernizacje tej skrzyni, która ma już pięć lat - zmieniam jedynie wnętrzności, takie moje zboczenie delikatne. Zachuś #5 w 2012 roku? Chcę. Zmiana Spicy na Galaxy S również mi chodzi po głowie, jeno portfel się nie zgadza...
M jak Mroczny Rycerz
oraz H jak Hobbit
Czekam pełen obaw. Czy Bain nie zostanie nadmiernie spłycony? Czy Hobbit nie okaże się kolejnym przechodzonym filmem? Krasnoludy, ich wygląd, budzą moje niezadowolenie, zwłaszcza Thorin jakby zbyt ludzki. Bain również troszkę odstaje od "oryginału". Muzyka! Muzyka z tych produkcji to również coś, na co czekam z ogromną niecierpliwością. Chcę Batmana i Hobbita już dziś, teraz!
I jak Internet
Dziś bez internetu to jak bez ręki. Lubię wiedzieć w każdej chwili co się dzieje na świecie. O której mam pociąg. Czego nie obejrzę w telewizji, której zwyczajowo nie oglądam. Jaka będzie pogoda, kto z kim wygrał, co wypadło w totoloto. Jest coraz to więcej internetu i coraz to taniej. To mi się bardzo podoba.
K jak Kolej
W PKP bez zmian - wciąż syf, kiła i mogiła. Niedogrzane wagony, opóźnienia, przeładowanie. Marzę o tym, by pojechać z Gdyni do Krakowa w cztery godziny. Dziś jadę 17-18.
U jak Uliice mego miasta
Tutaj również bez zmian - wciąż brud i generalny syfizm. Miasto niewiele sobie z tym robi, a i ludzie kurwy, bo śmiecą na potęgę. Ciężko takiemu po psie posprzątać. Albo wywalić puszkę trzy metry dalej, do śmietnika. Co to za mentalność ludzka, która przeszkadza w utrzymaniu choć odrobiny przyzwoitej czystości otoczenia? Psia jucha na was i srom kurewski.
J jak Już już już
Ciągle nie mogę się nauczyć tego, by od razu wcielać swoje zamiary w czyn. Wciąż powtarzam sobie powyższe "już już już" i robię coś kilka godzin/dni później. To ma być postanowienie na ten rok - by nieco przycisnąć pedał gazu i przestać odkładać wszystko na później. Ten manifest jest właśnie efektem próby zmian - miałem go pisać w przyszłości nieokreślonej, a piszę go dziś, teraz, już.
E jak Elektrownia atomowa
Być może powstanie. Być może w mojej okolicy. Nie chcę jej, uważam, że jest niepotrzebna i jako kraj powinniśmy postawić na ekologiczne podejście do energetyki. Mamy świetne warunki dla elektrowni wiatrowych, wodnych. Można postawić na geotermię. Jest tyle alternatyw bezpieczniejszych dla środowiska i dla nas. A nie tylko stawiać grzybki atomowe na lewo i prawo. Zwłaszcza, że wciąż w Polsce panuje dość spora bylejakość.
Ach! Bym zapomniał! Analfabet powstał z okazji 80-ego wypłodzonego na łamach CM Revo manifestu. Mam nadzieję, że do tej pory zbytnio Was nie zanudzałem i obiecuję, że nie będę tego robił również w przyszłości. Do tego w tym roku obchodzę 10 rocznicę "bywania" na CM Revo - więc z tej okazji, choć nieprędko, postaram się wypłodzić jakąś malutką niespodziankę ;).
Dziękuję wszystkim tym, którzy życzliwie przyjmowali (i przyjmują) moje zgredliwości wypocinkowe na CM Revolution. Są wśród Was tacy, dla których warto pisać. Są również tacy, na opinii których mi niespecjalnie zależy ;). Niemniej jednak - pozdrawiam Was wszystkich, bez wyjątku.
Pozgredziłem sobie ile chciałem. Do przeczytania więc. Cześć.
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Stawiaj na dwie taktyki |
---|
W okresie przygotowawczym warto przyuczać piłkarzy do dwóch taktyk – np. domowej i wyjazdowej. Piłkarze łatwiej będą dostosowywać się do zmiany ról w trakcie sezonu i będą lepiej przygotowani taktycznie do spotkań. |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ