,,Po Barcelonie przejechał walec’’
Właśnie tak, kataloński komentator skomentował radość kibiców Bayernu z czwartej bramki, którą Muller strzelił, niemalże utykając. Bawarczycy gromili oponenta jakby od niechcenia. Jak niegdyś Barca. Tyle, że w Barcelonie nie było żadnej taktyki – był geniusz. Natomiast Bayern znając swoje atuty idealnie wypunktowywał przeciwnika w każdym aspekcie gry. Myślę, że zatrudnianie Guardioli nie jest potrzebne. W tym momencie to najsilniejsza drużyna na świecie, a w poprzednich latach niemiecka drużyna miała po prostu pecha. Tak jak to było w finale z Chelsea, która pokazała jak żałosną jest drużyną dopiero w meczu o Superpuchar Europy.
Wracając jednak do Monachium warto zauważyć, że chyba jedynym zawodnikiem z Hiszpanii, który pojął walkę był Victor Valdes, który ,,niestety’’ odchodzi ze swojego klubu i nie zakończy swojej ,,wspaniałej kariery’’ w klubie, wygraną w Lidze Mistrzów. Reszta zajęła się bieganiem w te i na zad, albo protestami, że gole zostały zdobyte nieprawidłowo, oczywiście nie zważając na fakt, że Bayernowi należał się co najmniej jeden rzut karny.
Dosyć lamentów! Jesteście wielką Barceloną! A skoro jesteście wielcy to podniesiecie głowę?! Prawda?
Barca nie istniała, a wszyscy jej hejterzy, mogą teraz dać upust swojej frustracji nagromadzonej przez lata i najeżdżać na Messiego i spółkę, klub, a przede wszystkim kibiców.
Ale co jest tego przyczyną? Czemu przegrali mecz?
Ja zupełnie inaczej sformułował bym pytania:
Co jest przyczyną? Dlaczego przegrali drugi sezon z rzędu?
Powodów jest wiele...
Taktyka!
No właśnie. Jaka jest taktyka Barcy? Ja nie zauważyłem żadnej, bo gdyby takowa była, to już dawno zostałaby rozpracowana. Setki trenerów próbowało to zrobić i nie wychodziło. Albo inaczej. Na nic się to zdawało, bo nawet jeśli świetnie zagrało się w obronie, to jak nie Messi zaskoczył geniuszem, to Alves huknął zza pola karnego. Nic nie dało się przewidzieć. Teraz ta broń obróciła się przeciwko Dumie Katalonii. W obronie biegają jak stado bezradnych dzieci. A dlaczego?
Bo Puyol!
Według mnie Pique, nie jest tak genialnym piłkarzem, jakim się go obwołuję. Jest przeciętniakiem, który radzi sobie dobrze, tylko u boku Carlesa Puyola. A co jeśli dać mu na partnera Bartrę? Wygląda to wprost żałośnie. Gerard jest strasznie nieporadny. Nie jest to typ zawodnika, który potrafi zarządzać defensywą. Potrzebuje obok kogoś, przy kim może się poczuć pewnie. Trochę jak nieśmiała kobietka.
Bo bez Messiego nie mamy pomysłu na grę!
Rzecz bardzo widoczna w dwumeczu z PSG. Kiedy Messiego zabrakło na boisku, Barca nie wiedziała co robić. Nie było żadnego planu awaryjnego. Wyszła przy tym na jaw niekompetencja Tito Vilanovy, który poza wiarą w ,,pchełkę’’ i jechaniem według planu Guardioli, nie wymyślił nic ciekawego. Kiedy Messiego nie ma na boisku, to nie ma pomysłu na grę. Jak Messi zawodzi, to wszystko jest ok., dopóki nie mamy piłki. Bo wtedy przynajmniej nie musimy się zastanawiać do czasu, aż odbiorą nam piłkę.
Bo jesteśmy przereklamowani!
Tak. Niepokonana Barca jest mitem sprzed paru sezonów. Zwróćmy uwagę na fakt iż od dwóch sezonów Barcelona nie wygrała nic konkretnego. Copa del Rey? Ach, przepraszam w tym roku wygrają La Liga, którą de facto i Real i Barca od wielu lat mają w głębokim poważaniu. Tak więc nazywanie ich najlepszym klubem na świecie jest absurdem! No chyba, że będziemy brali również sekcje koszykarskie i piłki ręcznej!
Bo się starzejemy!
Mimo ogromnego szacunku do tych dwóch piłkarzy trzeba przyznać, że Puyol i Xavi to już nie to samo co kiedyś. Obaj zwalniają obroty, a zakończenie prze nich karier jest już bliskie. Nie są jak Ryan Giggs. Do 40-stki grać nie będą. To samo dzieję się z Villą. Kontuzje i wiek robią swoje.
Bo potrafimy ściągać tylko małolatów!
Cóż, polityka transferowa Barcelony też pozostawia wiele do życzenia. Zakupiono Alexisa, który jest w równie żałosnej formie co LA Valencia w tym sezonie (przy okazji krzywdząc swojego wychowanka, fenomenalnego Pedro), Songa (widzieliście mecz Barcy, w którym zagrał?) i Fabregasa (tłamsząc talent Thiago). Zamiast tego powinni kupić porządnego i prawdziwego obrońcę i napastnika! Prawdziwego napastnika! Prawdopodobnie dopiero w tym sezonie sięgną po rozum do głowy!
Czy leci z nami pilot?
Josep odszedł. Przyszedł Vilanova. Niestety, drugi z rzędu trener zatrudniony z wewnątrz nie okazał się już tak genialny. I tu ogromny błąd włodarzy Barcy. Powinni zadbać, żeby o ich diamenty zadbał profesjonalista, a nie człowiek z ich podwórka, który w dodatku powinien się zająć swoim zdrowiem, a nie futbolem.
To tylko niektóre powody dla, których Barca radzi sobie coraz gorzej. Ale to nie dzieję się od wczoraj, czy od lutego. To się zaczęło już dawno temu, a skończyć się musiało właśnie tak! Sromotnym laniem i obwieszczeniem czego?
Końcem ery wielkiej Barcelony!
Ja mam na ten temat trochę odmienne zdanie. Barcelona nadal jest wielka. Skończyły się po prostu czasy, kiedy Blaugrana, była mitem! Dzisiaj jest już zwykłym zespołem, który może pokonać każdy. Szanse w rewanżu są minimalne, ale chętnie bym zobaczył szaleńczą pogoń w drugim meczu. Mam nadzieję, że piłkarze się nie załamali. Bo to jest prawdziwy koniec. Mecz rozgrywa się też w głowie.
A jeśli w tym roku Messi dostanie Złotą Piłkę, to zwątpię w uczciwość tego świata!
Sezon na kibicowanie Bayernowi uważam za otwarty! Sezonowcy do boju!
Tekst jest nieco chaotyczny, za co z góry przepraszam. Napisałem to co myślę. Taki dłuuuuższy komentarz ;)
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ