Ten manifest użytkownika zachi przeczytało już 1350 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
EFeMowa Fabryka Emaliowanych Muraw (w skrócie EFEM) wzięła się za zdychanie. Generalnie - przez lata przędła zupełnie zacnie, ale wraz z upływającym czasem ćmiklić się poczęło. Najsampierw wichura, która nadciągnęła niespodziewanie z Pcimia, rozpieprzyła w drobny mak dopiero co poukładane łidżety, a tuż po tym zaatakował wściekły Crash, były wrestler i wielki fan odbijania krzeseł na plecach. Ok, w porządku, momentami musi być ciulnia, by człowiek zaczął doceniać zwykłą, codzienną niezwykłość. Fabryka EFEM jednakże nie padła. A szkoda. Gdyż powinna tak po prostu splajtować, ogłosić upadłość, podległość, uniżenie, czy co się tam ogłasza. Założyciele-ojcowie EFEM winni oczyścić swe umysły mocnym alkoholem, przemyć zwoje mózgowe litrem żytniej i zalać to wszystko sokiem ogórkowym (z domieszką pieprzu).
Dlaczegóż? Poniewóż.
Ponieważ patch 11.3 zapomniał zmienić to i owo. Mianowicie - łidżety, nieszczęsne łidżety drodzy bracia, siostry, ojcowie i matki w nieszczęściu. Ileż można ustawiać te pokraczne okienka na meczowym placyku? Jeśli uważam, że takie a nie inne ułożenie łidżów mnie satysfakcjonuje, to po jaką cholerę (pytam grzecznie) pieprzona gro mieszasz w tym i wichrujesz jak oszalała?! Jeśli chcę mieć statystyki w lewym górnym rogu to znaczy, że TAM chcę je widzieć. TAM, w lewym onym górnym rogu, a nie pieprznięte tuż nad pasek posiadania piłki! Czy aż tyle masz danych do zapamiętania, ty sztuczny (po)tworze z SI(kowych) lędźwi?
Crash Mash
Przez kilka minut było taktycznie. Pozmieniałem suwaczki, poruszałem po zielonym placyku ludkami; tu zmiana, tam kosmetyka tudzież delikatne myszkowe ziźnięcie. Ok, efekt końcowy znalazł wspólny język z moimi oczekiwanami. Wesolutko więc nucąc wcisnąłem baton potwierdzenia. I cóż? Chryja, hańba, potwarz! EFEMu się odwidziała chęć działania. Odwidziała, odmyślała, wykichała na pulpit. Na pulpicie zdjęcie mojej Pani, to chociaż miałem coś uroczego do pooglądania. I taka myśl ustudziła chęć nagle rosnącą, by chwycić eFeMową płytę z napędu i zrobić z niej pod kufelek podstaweczkę. Pany SI(kulce)! Jak tak można? E? Odpalić mózgownice, kompilować, programować, buforować, psia jucha i freda rzyć! Gdybym był fanem kraszy, to zainstalowałbym Windowsa 95!
Powtórzmy to jeszcze raz. I jeszcze raz. No - i jeszcze raz.
Są takie chwile spędzone przy eFeMu, że natrętnie wciskające mi się w patrzałki wrażenie deja vu zaczyna przyprawiać mnie o mdłości. O co zacz? Ano o to, że zdarza się temu eFeMu nader często zmieniać płynną meczową rozgrywkę w pokaz slajdów. Mecz tnie wtedy jak szalony, kamera zmienia się na tę ustawioną do powtórek, pali się baton "wyłącz powtórkę" (czy też "na żywo", bo nie pamiętam) i musimy ten wątpliwej jakości spektakl przeczekać do końca. Nie chcę tak, nie zgadzam się, veto, finito, kropa.
E, chopy z SI. SIjajsobie nie róbta.
Apel poniższy do SI oczywiście nie dotrze, ale niech mi z krzyża zejdzie a i z głowy jednocześnie. Weźta się, programerzy wy chędożeni, do roboty! Mnie nie wadzi, jak wychodzi na rynek fix do patcha lub fix do fixa do patcha. Ale niech, psia jucha wasza, działa to jak trzeba! Jeśli już dumacie nad tymi poprawkami, to zatrudnijcie sobie większą liczbę testerów! Testujcie, testujcie i jeszcze raz testujcie. A eFeMa 2012 napiszcie calutkiego od nowa. Od A do Z. Literkę B jak Bug możecie ominąć. Pozwalam.
ps. Zmieniając temat - to mój manifest nr 70, więc mamy malutki, lecz okrąglutki jubileuszek. Hip, hip, hurra.
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Zadbaj o zgranie |
---|
Dobrze jest nie pozostawiać treningu przedmeczowego na głowie asystenta w trakcie okresu przygotowawczego. Przed sezonem drużyna powinna intensywnie pracować nad zgraniem, podczas gdy asystent często od tego odchodzi. |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ